*budzik dzwoni*
-Ehh... wytrzymam, jeszcze tylko 2 dni i jestem wolna, już nie mogę sobie wyobrazić tego wszystkiego...
Wstałam z łóżka i udałam się w strone kuchni, gdzie czekała na mnie mama z gorącymi tostami i kakałkiem.
-Oh mamo! Dziękuje :*
-Nie ma za co. - Ucałowała mnie w czoło.
-Muszę iść do pracy, trzymaj się.
- Paa ! - Powiedziałam przełykając tosta.
Gdy zjadłam przebrałam się w to: KLIK , usiadłam na łóżku gdy nagle zadzwonił telefon, to był Niall.
Odebrałam i usłyszałam ten słodki, irlandzki akcent:
-Hej Ash, jeśli chcesz odprowadzę cię do szkoły.
Niall już skończył szkołę rok temu, Ehhh temu to dobrze..
-Nie ma problemu :)
-Okej, więc będe za 10 minut.
Rozłączył się a ja postanowiłam włączyć na chwilę telewizor. Po 10 minutach do drzwi zapukał Niall:
-Hej, gotowa? - Zrobił tą swoją zadziorną minę za którą szaleje :*
- Tak. - Zabrałam torbę i wyszłam z domu.
Złapaliśmy się za ręce, tak po przyjacielsku. To żadna nowość, przecież on ma już dziewczynę. Niestety...
Szliśmy i wygłupialiśmy się, jak zawsze. Gdy doszliśmy przed szkołę Niall przytulił mnie i powiedział:
- No to do zobaczenia.
Uśmiechłam się tylko i pobiegłam w stronę schodów. Niall odszedł, odbierając telefon.
W szkole już czekała na mnie Devi i gdy mnie zobaczyła, podbiegła i rzekła:
-Siema blonyno! - Uśmiechając się szeroko, uwielbiałam jej uśmiech, on sprawiał że ja też czuje się super.
-No Siema! Gdzie mamy lekcje?
Po tym pytaniu poszliśmy do sali.
*Oczami Nialla*
Gdy odchodziłem od szkoły dostałem telefon od Demi:
-No hej ! Spotkamy się w parku?
-Eyyy... wiesz, umówiłem się już z Zaynem, chciał iść ze mną do galerii, wiesz jaki on...
Nie pozwoliła mi dokończyć:
-Jestem chyba ważniejsza niż jacyś głupi koledzy, tak?
-Nie mów tak, Zayn to mój przyjaciel. - teraz to mnie już serio wkurzyła.
-No więc może pójdę z wami? - Zapytała.
-Eeee...yyyy.. wiesz nie wiem czy Zayn się zgodzi. - powiedziałem, nie chciałem żeby z nami szła, to miał być męski wypad, a nie -,-
-No okej, jak nie chcesz to nie. - rozłączyła się.
Poszedłem dalej, nie zwracałem zbytnio uwagi na Demi, kocham ją, ale czuje coś do Ashley, coś więcej...
*Wracamy do Ashley :D*
Przez wszystkie lekcje rozmyślałam o Niallu, on jest taki uroczy... Nie słuchałam niczego co mówiła pani Downey, aż nagle krzykła:
-Ashley, co przed chwilą powiedziałam? - Zapytała srogo.
- Eyy... nie wiem. - odparłam z oczami kotka ze shreka.
Nagle ktoś z klasy odezwał się:
-Psze pani, jak ona ma coś wiedzieć, jeśli cały czas rozmyśla o Njalu? - Celowo źle wymówił imię.
Cała klasa wybuchła śmiechem.
- Przestańcie! - Wrzasłam i zrobiłam się cała czerwona...
Po lekcjach wracałam z Devi. Od razu zaczeła:
- Ty naprawdę coś do niego czujesz?
- Tak! On jest moim całym życiem, cały czas o nim myślę...
- Ehhh... to tak jak ja i Zayn.
- Ej, weź. On jest wolny, weź go poderwij...
- Co ty! Wstydzę się.
- Ja coś wymyśle, pasujecie do siebie :)
- Wiem, wiem.
Gadaliśmy aż doszliśmy do domu Dev. Przytuliłam ją i powiedziałam:
- Dzwoń, jak coś :p
- Spoczo :3
Ruszyłam dalej, zatrzymałam się przy budce z lodami i wziełam jednego.
Gdy doszłam do domu, zobaczyłam mojego kota przed drzwiami.
-Hej mruczek! - Krzykłam
- Meoww :3 - Odpowiedział.
Wziełam go na ręce i zaczełam szukać klucza od domu. Gdy go znalazłam, otworzyłam drzwi i weszłam. Położyłam mruczka i popędziłam na fejsa. Spędziłam tam ze 2 godziny, później postanowiłam że coś ugotuje, może pierogi? Zeszłam po schodzach i w tym momencie ktoś zapukał.
Poszłam otworzyć, był to Niall:
- Hejka, mogę wpaść? - Uśmiechnął się i weszedł.
- No oczywiście, ty zawsze :3 - Odwzajemniłam uśmiech i poszłam do kuchni.
Niall od razu wyczuł zapach:
- Oooo widzę że coś gotujesz? :3
- Ehhh Niall, ty żarłoooku, poczekaj chwilę w salonie, a ja zrobie pierogi.
-Nie, ja chce ci pomóc! - Krzyknął i stanął nad blatem z ciastem i mąką.
- No doobra.
Gdy już zrobiliśmy te "pierogi" usiedliśmy przy stole.
-Nie wyglądają apetycznie. - Powiedziałam.
- Co z tego? - Niall wchłonął cały tależ tego ... czegoś. No co?! Pierwszy raz gotowałam pierogi...
- Ja już dziękuje - Zjadłam jednego, i nie był on dobry.
- Niall od razu wziął mój talerz i zaczął pałaszować.
- Ale dobre. - Powiedział z pełną buzią.
- No, chyba nie :D
Gdy skończył, umył po mnie i po nim talerze.
- Oh dziękuje! Nie trzeba było! - Uśmiechnęłam się.
Gdy skończył poszliśmy do mojegu pokoju, siedliśmy na łóżku, Niall bawił się z kotem, a ja leżałam i patrzyłam :3
Później rozmawialiśmy, o szkole, rodzicach, problemach i innych. Takie rzeczy mogłam mu powiedzieć, świetnie się dogadywaliśmy. Aż nagle wtrąciłam temat Demi:
-Właśnie, co tam u Demi?
- Ehh... nawet nie mów. Poprostu ona zrobiła się strasznie inna niż kiedyś.
Ich związek nie jest już idealny? Nie życzę im żeby zerwali ale gdyby się to stało, to miałabym niezłego banana na twarzy :D
I to tyle. Myśle że ten rozdział jest udany :3 Ale sami oceńcie!
9 komentarzy:
Łoooooł.. nie to świetne, takie trochę inne, ale ciekawe ;)) Już nie mogę doczekać się następnego rozdziału ;*
http://beyourseeelf-lifestyle.blogspot.com/
Świetne !!! Czekam na następny rozdział :D
super super supeeer . !!!! <3 :3 ^^ ;* piszaj dalej . :3
Za szybko rozkręciłaś "miłość pomiędzy Niallem i Ashley", ale jak tam chcesz.
Blog, spoko, ale nie lubię czytać jak są takie minki ":)" ";p" ":D" itp, to mnie nie jara. Może jestem nie miła, ale wole mówić prawdę.
Czekam na nn
dzięki, bo chcę wiedzieć co robię źle. :>
Zajebisty!
Czekam na następny rozdział . :D
Zapraszam na pierwszy rozdział na nowym blogu : http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com
+ dodaje się do obserwatorów. :*
Może się odwdzięczysz ?
Suuuper ! ;)
Czekam nn :P
+Zapraszam na swoje blogi: http://aneca470.blogspot.com/ i http://x3onedirectionx3.blogspot.com/ - mam nadzieje , że się spodobają i liczę na komentarz :)
Jak dla mnie nie powinnaś pisać emotikonek , one psują efekt całego opowiadania .
Zapraszam tu : http://cantsaynodreams.blog.onet.pl/
Sorry ale rzeczywiście trochę za szybko się w sobie zakochali ;3 Ogólnie super ;3
Prześlij komentarz